Monthly Archives: Grudzień 2009

Bestia nas wezwała


W pisaniu relacji górskich mam zerowe doświadczenie wiec proszę o wyrozumiałość 🙂

3:40, wolne od pracy, a mimo to jakaś nieokreślona moc każe mi wstać z łóżka. Plan na dzisiaj był prosty, pijemy piweczko, walimy Kościelca i w schronie żegnamy rok 2009, góry jednak skorygowały nasze plany… Po kolei. A gwoli ścisłości to koleją i to jakąś starą udajemy się do Krakowa skąd znana już trasa do Zakopanego. Tym razem kierowca okazał się cwany (pewnie poznał Kiełbasę) i powiedział żeby się pospieszyć więc nasz el profesore wrzuca swój plecak do schowka, wsiada do autokaru i ruszamy w podróż. Nie wyjechaliśmy poza obręb dworca i zauważył, że bateryjki zostały w plecaku. Grymas na twarzy, dzień zapowiada się kiepsko, teraz ja się rewanżuję i wyciągam Okocimia którego od razu nie otwieram. Read the rest of this entry