Szwędanie się jest najlepsze na świecie. Tak mówią.


W turystyce z namiotem już przy niewielkich wydatkach można się poczuć jak bezdomny. Cały dobytek na plecach, rozkładasz na noc dom w którym jest zimno i wieje, ale następnego dnia najważniejszy i tak pozostaje cel, czyli miejsce gdzie jest piwo.

Nasze lokum

Nasze lokum

Read the rest of this entry

Jak bardzo można wrzucić na luz? Ferdel.


Plany nie zawsze muszą być ambitne. Można np. założyć taką typową Magurę w niewysokim już z samej nazwy Beskidzie Niskim. I to może być plan maximum. Powiedzmy, że troszkę niżej to będzie dotarcie do rezerwatu Kornuty, a takie minimum to dojście do wieży widokowej czyli pierwszego bliskiego wzniesienia. To żeby nakreślić całokształt dnia i nakierować Wasze przypuszczenia na dalszy bieg wydarzeń (raczej spacer nie bieg) dodam, że wyjechaliśmy z domu po 12 i dopiero dobrze po 14 zameldowaliśmy się na parkingu.

Mądrości życiowe

Mądrości życiowe

Read the rest of this entry

Debiut w maratonie


Jak maraton to w Krakowie! Organizacja, kibice na trasie – ekstraklasa!

Może by tak jednak zrezygnować?

Może by tak jednak zrezygnować?

Read the rest of this entry

Wewewe mam napad pozor vlak ce zet


Urlop po kilku zmianach ustalony na czeską Szumawę. Patrząc na odległość to bliżej i szybciej byśmy dojechali w Alpy, albo nad morze… Czyli miejsce idealne bo na weekend nie będzie nam się chciało tam jechać!

Lipno - Czeskie morze

Lipno – Czeskie morze

Hotel mieliśmy nad samym zbiornikiem Lipno, zwanym Czeskim Morzem. Mnie to trochę bawi, raz, że tak bardzo chcieli mieć dostęp do morza, że ochrzcili tak zbiornik, a druga sprawa, że to jest chyba jakiś element dziwnego marketingu – jest Czeska Szwajcaria, to niech będzie i Czeskie Morze.

Read the rest of this entry

Smrek w Beskidzie Śląsko – Morawskim


Przed 10:00 zameldowaliśmy się na parkingu w górnej części Ostravic przy czerwonym szlaku. Zaraz po wyjściu z samochodu musieliśmy poskakać po kamieniach żeby przeprawić się na drugą stronę Bucaciego Potoku… Później już tylko do góry na szczyt.

Bučací potok

Bučací potok

Read the rest of this entry

Całkiem przyjemna Lanckorona


Jak się wyjeżdża z domu około 10 to nigdzie daleko nie ma sensu jechać. Ewa namówiła mnie na Lanckoronę i zarówno miejscowość, jak i pagórek nas mile zaskoczyły.

Widoki z parkingu pod kościołem

Widoki z parkingu pod kościołem

Read the rest of this entry